Violetta
Wstałam wcześnie, ponieważ nie chciałam się spóźnić do Studia. Poszłam w stronę łazienki, ale była zajęta.
-Można szybciej?!-krzyknęłam.
-Nie!-usłyszałam nieznajomy głos.
Po pół godziny później ta osoba wyszła z łazienki i zobaczyłam jakiegoś chłopaka.
-No hej.-odezwał się.
-Cześć.-powiedziałam lekko przestraszona.-Kim ty w ogóle jesteś co?! I co robisz w tym domu?!-naskoczyłam na niego.
-A no tak.-zaczął wyjaśniać.-Jestem Federico.-to nie dało mi zbyt wiele do myślenia.-Twój kuzyn? Bawiliśmy się razem w dzieciństwie.-kontynuował.
-Być może...-powiedziałam.-Śpieszę się.-weszłam do łazienki i zamknęłam drzwi.
Umyłam zęby, nałożyłam makijaż i się przebrałam ;D Weszłam do pokoju po pamiętnik i torebkę.
-Wychodzę!!!-krzyknęłam na cały dom.
Ten dzień musiał być moim pechowym, bo zaczęło padać. Pobiegłam do Studia, ale kawałeczek przed Studiem poślizgnęłam się i upadłam jednak odwróciłam się i zobaczyłam Tomasa, który mnie trzymał. Spojrzałam w jego oczy, chciałam się od nich oderwać, ale nie mogłam. On też patrzył na mnie jak wryty. Nasze twarze zaczęły się zbliżać. Po chwili jego usta i moje złączyły się. To była bardzo magiczna chwila, nie czułam tego w żadnym pocałunku z Leónem...
-Można szybciej?!-krzyknęłam.
-Nie!-usłyszałam nieznajomy głos.
Po pół godziny później ta osoba wyszła z łazienki i zobaczyłam jakiegoś chłopaka.
-No hej.-odezwał się.
-Cześć.-powiedziałam lekko przestraszona.-Kim ty w ogóle jesteś co?! I co robisz w tym domu?!-naskoczyłam na niego.
-A no tak.-zaczął wyjaśniać.-Jestem Federico.-to nie dało mi zbyt wiele do myślenia.-Twój kuzyn? Bawiliśmy się razem w dzieciństwie.-kontynuował.
-Być może...-powiedziałam.-Śpieszę się.-weszłam do łazienki i zamknęłam drzwi.
Umyłam zęby, nałożyłam makijaż i się przebrałam ;D Weszłam do pokoju po pamiętnik i torebkę.
-Wychodzę!!!-krzyknęłam na cały dom.
Ten dzień musiał być moim pechowym, bo zaczęło padać. Pobiegłam do Studia, ale kawałeczek przed Studiem poślizgnęłam się i upadłam jednak odwróciłam się i zobaczyłam Tomasa, który mnie trzymał. Spojrzałam w jego oczy, chciałam się od nich oderwać, ale nie mogłam. On też patrzył na mnie jak wryty. Nasze twarze zaczęły się zbliżać. Po chwili jego usta i moje złączyły się. To była bardzo magiczna chwila, nie czułam tego w żadnym pocałunku z Leónem...
Francesca
(Od autorki: przepraszam że nie tak jak w prologu, ale miałam taki pomysł.)Lecę z rodzinką do Buenos Aires, zacznę naukę w prestiżowej szkole muzycznej-Studio 21.
-Luca, oddaj moje orzeszki!-wrzasnęłam na mojego brata, a raczej brata idiotę.
-Weź se drugie.-odpowiedział spokojnie.
-To ty se weź a moje mi oddaj.-powiedziałam ironicznie.
-Siedzisz z brzegu.-powiedział włączając film na laptopie.
-Jesteś najgorszym bratem na świecie.-powiedziałam po czym odwróciłam się i obraziłam.
-Ej, no Fran.
-...-tak zwany milczący foch, na co on zaczął mnie łaskotać.-Ty mnie w ogóle nie lubisz.-powiedziałam przez śmiech który wymuszały łaskotki.
-Dzieci przestańcie.-mówiła mama.
-Luca, przestań.-powiedziałam.-A teraz mamo. Nie jesteśmy dziećmi!-lekko krzyknęłam ze śmiechem.
-Dobrze, ale zachowujcie się.
-Tak, tak.-odparł idiota siedzący obok mnie i znów chciał zacząć mnie łaskotać.
-Ani mi się waż.
-Ważę się.
-Głupek!-walnęłam go książką.
-Bolało. Co ty za cegłę czytasz?-uśmiechnął się.
-To jest słownik hiszpańskiego idioto.
-Hehe.-zaśmiał się i oglądał film.
Ale ja mam głupiego brata.-też mam przemyślenia xD Moja mina posmutniała.
-Co jest?-zapytał Luca.
-Nic.-odpowiedziałam nadal smutna.
-Wiem że coś.-naciskał.
-Dobra coś.
-Ale co?
-Bo, we Włoszech miałam najlepszych przyjaciół i...-zatrzymałam się.
-I...?
-A co cię to?
-Obchodzi. Gadaj.
-I... Alesandro...-zrobiło mi się bardziej smutno.
-Dlaczego tak za nim tęsknisz byliście przyjaciółmi.
-Właśnie, przyjaciółmi.-westchnęłam.
-Mam rozumieć że...?
-Tak.-przerwałam mu w celu uniknięcia kontynuacji tematu.
-Znajdziesz kogoś w Argentynie.-pocieszał mnie.
-Nie, nic takiego się nie stanie.-nie do końca zamknęłam temat.-Jadę tam tylko do szkoły, jak skończę szkołę wrócę do Włoch.-powiedziałam mu a on zaczął się śmiać.-Co ci?
-No chyba tak szybko nie wrócisz.-śmiał się dalej.
-Dlaczego?-zapytałam lekko przerażona.
-Rodzice, planują otworzyć restaurację.
-Co?!-krzyknęłam.-Kiedy zamierzaliście mi powiedzieć?-zwróciłam się do nich.
-Właśnie teraz.-te ich nieszczere uśmiechy.-Jeszcze jest jedna sprawa.
-Słucham.-powiedziałam przerażona, wiedziałam że to coś korzystnego dla nich nie dla mnie.
-Nie będziesz chodzić do Studia.
-Słucham?!
-No tak, przemyśleliśmy to i będziesz razem z Lucą zajmować się restauracją.
Myślałam że zaraz wyskoczę z samolotu, oni zawsze tacy są :(
-Przecież już mnie zapisaliście na listę do przesłuchań.
-Zadzwoniliśmy do dyrektora żeby cię wykreślił.-łzy napłynęły do moich oczu.
-Nienawidzę was!-krzyknęłam i przesiadłam się na inne siedzenie.
-Co?!-krzyknęłam.-Kiedy zamierzaliście mi powiedzieć?-zwróciłam się do nich.
-Właśnie teraz.-te ich nieszczere uśmiechy.-Jeszcze jest jedna sprawa.
-Słucham.-powiedziałam przerażona, wiedziałam że to coś korzystnego dla nich nie dla mnie.
-Nie będziesz chodzić do Studia.
-Słucham?!
-No tak, przemyśleliśmy to i będziesz razem z Lucą zajmować się restauracją.
Myślałam że zaraz wyskoczę z samolotu, oni zawsze tacy są :(
-Przecież już mnie zapisaliście na listę do przesłuchań.
-Zadzwoniliśmy do dyrektora żeby cię wykreślił.-łzy napłynęły do moich oczu.
-Nienawidzę was!-krzyknęłam i przesiadłam się na inne siedzenie.
Violetta
-Tomas to było niesamowite!-wykrzyknęłam gdy już mnie postawił.
-Tak.-uśmiechnął się, ale zaraz posmutniał.-Ale ty jesteś z Leonem.
-Może udawajmy że nic się nie stało?
-Jeśli tego chcesz.-a ja uśmiechnęłam się i poszłam do Studia.
Marco
Wracam z weekendu u rodzinki w Meksyku. Obok mnie usiadła przed chwilę jakaś dziewczyna.
-Cześć.-zacząłem rozmowę.
-Hej.-odpowiedziała bez większego zainteresowania.
-Mam na imię Marco.
-Miło cię poznać. Ja mam na imię Francesca, ale wolę jak na mnie mówią Fran.-uśmiechnęła się.
-Dokąd lecisz?
-Do Buenos Aires w którym miałam się uczyć muzyki w Studio 21, ale moi wspaniali rodzice, postanowili że jednak nie będę się uczyć tylko będę pracować w ich restauracji.-patrzyłem na nią z zainteresowaniem.-Zanudzam cię.
-Wcale nie. Ja się uczę w Studio 21.
-Zazdroszczę ci.
-W sumie to masz czego.-uśmiechnąłem się.-A nie możesz się zapisać tak żeby nie wiedzieli?
-Nie, szybko by się dowiedzieli.-zaczęła coś czytać.
-Ale tak szybko się chyba nie poddasz?
-Czy ja wiem...
-A co czytasz?
-Słownik xD
-Jakiego języka?
-Hiszpańskiego.
-Ale go umiesz.
-Wiem, ale jeszcze jakaś tam gramatyka czy coś. Tak mi powiedziała nauczycielka że mam się tego uczyć.
-Aha.
-Idę do toalety.-poszła, a ja zacząłem słuchać muzyki.
-Zazdroszczę ci.
-W sumie to masz czego.-uśmiechnąłem się.-A nie możesz się zapisać tak żeby nie wiedzieli?
-Nie, szybko by się dowiedzieli.-zaczęła coś czytać.
-Ale tak szybko się chyba nie poddasz?
-Czy ja wiem...
-A co czytasz?
-Słownik xD
-Jakiego języka?
-Hiszpańskiego.
-Ale go umiesz.
-Wiem, ale jeszcze jakaś tam gramatyka czy coś. Tak mi powiedziała nauczycielka że mam się tego uczyć.
-Aha.
-Idę do toalety.-poszła, a ja zacząłem słuchać muzyki.
Violetta
Poszłam do sali muzycznej, a tam spotkałam Tomasa.
-Tomas musimy porozmawiać.
-O czym?
-Przecież mieliśmy udawać że nic się nie stało...-powiedział.
-Tomas, ja... my nie możemy kryć się z uczuciami.
-Ale ty jesteś z...-nie dokończył bo do sali wszedł...
***
Kto wszedł do sali?
Czy Francesca będzie uczyć się w Studio?
Między Marco i Francescą będzie coś więcej?
Czy Tomas i Violetta będą razem?
Nudny bo tylko ciągle to samo xD Ja tak uważam, ale piszcie swoje komki. ;)
~Fran
-Tomas, ja... my nie możemy kryć się z uczuciami.
-Ale ty jesteś z...-nie dokończył bo do sali wszedł...
***
Kto wszedł do sali?
Czy Francesca będzie uczyć się w Studio?
Między Marco i Francescą będzie coś więcej?
Czy Tomas i Violetta będą razem?
Nudny bo tylko ciągle to samo xD Ja tak uważam, ale piszcie swoje komki. ;)
~Fran
Kocham Cię za ten rozdział!!!
OdpowiedzUsuńPytanka:
Kto wszedł do sali? León, ja to wiem, ty to wiesz i wszyscy to wiedzą!!
Czy Francesca będzie uczyć się w Studio? Znając Ciebie (a znam Cię dobrze) TAK
Między Marco i Francescą będzie coś więcej? I znów, na 100 % tak bo jesteś uzależniona od Marescy xD
Czy Tomas i Violetta będą razem? A tylko spróbuj, żeby nie!!!
Dobra...
CUDOWNY, BOSKI, GENIALNY!!!
Brak słów :x
Co by tu napisać???? xDD
Tienes el talento :)))
Czekam na next <3
Pozdrawiam :))
~Violetta (Klementynka)
Super, genialny, boski :)
OdpowiedzUsuńTomas i Violetta ♥♥♥♥♥♥
Fran i Marco ♥♥♥
Czekam na kolejny rozdział :D
1 do sali wszedł głupek (wiesz o kogo chodzi xd)
OdpowiedzUsuń2 No oczywiście że bedzie się uczyła
3 No oczywiście <333333333333333333333333333333333
4 Viomas oczywiscie bedzie
A teraz do rozdziału:
Ja to wiem, ty to wiesz, wszyscy to wiedzą że to jest cudowne <333333333333333333333333333333333
Normalnie brak słów ;)
Kocham
Lovciam
Ubóstwiam
;)
Loveeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Normalnie awwwwww
Viomas beso <333333333333333333
Marcesca poznanie kochaaaaaaaaaaaaaaam
Czekam na new z niecierpliwością ;)
~~Sel